Ostatnio po sieci krążyły zdjęcia Mai Sablewskiej, w których miała wybielone brwi. Zaciekawił mnie ten temat i poszperałam dalej w internecie okazało się, że trend wybielonych brwi już od dawna króluje na wybiegach!
Pierwsze moje skojarzenie z tego typu brwiami to dziadek mróz jednak jest w tym trendzie coś co mnie urzekło. Postanowiłam być królikiem doświadczalnym i wypróbować na sobie - w jasnych brwiach czułam, że mogę sobie pozwolić na bardzo mocne i wyraźne podkreślenie oczu. Pytanie jak to zrobiłam? Zależało mi na delikatnym efekcie, dlatego na włoski nałożyłam korektor w płynie, który troszkę zamaskował naturalny kolor moich brwi i sprawił, że posiwiały (tak wiem, że jest to efekt do którego Nam nie śpieszno;P).
Wybaczcie za kiepskie zdjęcia ale aparat chyba nie polubił mnie w takim wydaniu:P
Kosmetyki:
twarz:
- podkład: Catrice - Photo Finish, kolor 010
- korektor: Maybelline Pure Mineral
- brązer: Bi-Kor
- rozświetlacz: Avon
oczy:
- baza pod cienie: Hean Stay On
- cienie: Inglot
- czarna kredka: Essence
- maskara: Miss Sporty - Studio Lash
usta:
- pomadka nude: Catrice
ładny makijaż ;-)
OdpowiedzUsuńJa jednak wolę brwi w tradycyjnym wydaniu :) ani wybielone, ani za bardzo podkreślone do mnie nie trafiają.
OdpowiedzUsuńZastanawiam się nad podkładem Catrice, ale ma on sprzeczne opinie...
ładny make up ;)
OdpowiedzUsuńZawsze byłam przeciwniczką takich brwi, ale u Ciebie wyglądają super, może dlatego, że są rozjaśnione bardzo delikatnie. Super makijaż
OdpowiedzUsuńsama już nie wiem, że to Twój makijaż jest taki piękny, czy Twoja śliczna buzia tak zwodzi i czaruje! podoba mi się u Ciebie, zaobserwuje:)
OdpowiedzUsuń