Cześć dziewczyny, przychodzę do Was z postem do którego się zabierałam miesiąc. Postanowiłam przekazać Wam moją "cenną" wiedzę na temat robienia zdjęć makijażu - chciałam przedstawić to w sposób bardzo łatwy i jak najbardziej praktyczny (nie chciałam pisać od strony technicznej - bo zupełnie się na tym nie znam).Od razu zaznaczam, że nie byłam na żadnych kursach fotografii i profesjonaliści mój wywód mogą uznać za to totalny absurd.
Post kieruję przede wszystkim do bloggerek, które nie mają dostępu do profesjonalnego sprzętu i które są same dla siebie fotografem - trzeba sobie radzić dziewczyny a co! Mam nadzieję, że komuś się to przyda i stwierdzą "kurdę ja to umiem robić zdjęcia" :)
Pozwoliłam sobie omówić kilka czynników które mają ważny wpływ na zrobieniu dobrego zdjęcia w Waszych domach.
- Miejsce
- Tło
- Światło
- Sprzęt i parametry
- Obróbka graficzna
1. Miejsce
Pewnie po wielu próbach same doszłyście do wnioski, że nie każde miejsce nada się do robienia zdjęć. Pomieszczenia ciemne, słabo oświetlone - odpadają. Również ważne, jest to żeby okno było na wyciągnięciu ręki wtedy łatwiej będzie dozować światło.
2. Tło.
W robieniu swoich zdjęć zawsze myślę co chce pokazać. Jeśli wiem, że będę robić bliskie kadry na oko, usta, bądź inna część twarzy - tło jest mało istotne, ponieważ nic innego oprócz twarzy widać nie będzie (mowa tutaj o zdjęciach bardziej beauty). Problem zaczyna się gdy kadr robi się szeroki i widać całą naszą głowę, szyję czy kawałek ubrania (mowa tutaj o zdjęciach bardziej portretowych). Mnie osobiście strasznie rozprasza gdy tło wysuwa się na pierwszy plan - w oczy bardziej rzucają się np. nieestetyczne meble, prysznic czy inne sprzęty domowego użytku. Rozwiązaniem tego problemu jest kawałek ściany, najlepiej w jasnym kolorze, która dodatkowo ładnie odbije światło. Na pierwszym planie będziemy my, a ściana będzie jedynie elementem dopełnieniem do całości.
Gdybym umiała się bawić przysłonami z pewnością bym nie zwracała na to tak bardzo uwagi.
tutaj przedstawiam Wam rodzaj zdjęcia beauty i portretowego:
3. Światło
Światło dzienne jest najbardziej przyjaznym światełkiem do robienia zdjęć makijażu, ale na nie trzeba też uważać. Raz, zbyt mocne słońce przepali twarz, z kolei zbyt mało światła może spowodować, że aparat nie złapie ostrości i mogą pojawią się szumy. Najlepsze warunki to pogodne niebo, bez chmur oraz słońce. Ze zbyt dużą intensywnością promieni słonecznych można łatwo sobie poradzić: potrzebne są firanki (uczulam tylko na firanki ażurowe - które mogą robić cień na twarzy), rolety, bądź inny kawałek tkaniny o zabarwieniu białym. Biały idealnie rozproszy światło, twarz będzie jasna, bez przepaleń i dobrze oświetlona. Z kolei materiał koloru beżu czy brzoskwini - doda bardzo ciepłej poświaty. Przykład niżej.
Czyli sumując MY--->FIRANKA---->OKNO--->ŚWIATŁO
A co ze światłem sztucznym? Przyznam się szczerze, że nie lubię tego światła, może dlatego, że ciężko mi jest je wyczuć i do tej pory nie udało, mi się zrobić dobrego zdjęcia z wykorzystaniem lampy błyskowej czy oświetlenia dostępnym w domu. Więc w tej kwestii nie pomogę - chyba, że doznam olśnienia.
4. Sprzęt i parametry
Tutaj chcę Wam przedstawić mój aparat jakim się posługuję od prawie roku. Przy wyborze skupiłam się na aparatach kompaktowych, a na dzisiejszym rynku asortyment w tej dziedzinie jest naprawdę przeogromny. Pomocny okazał się artykuł porównawczy KLIK. Dlaczego kompakt, a nie lustrzanka? Dla mnie ważna była wielkość - chciałam mieć aparat, który zmieści się nawet do małej torebki - będzie lekki i prosty w obsłudze. Tak jak wspominałam aparat niedługo będzie obchodził swoje urodziny, a ja do dnia dzisiejszego jeszcze wszystkich jego funkcji nie odkryłam - tak więc można się domyślać ile różnych programów i opcji posiada.
Do szczegółowej lektury zapraszam tutaj:
CANON POWERSHOOT SX230 HS
Moje stałe ustawienia w aparacie to:
TRYB - PROGRAM AM
ISO - AUTO
BALANS BIELI - AUTO, SŁONECZNY DZIEŃ, DZIEŃ POCHMURNY
MOJE KOLORY - ODCIEŃ SKÓRY JASNY
POMIAR ŚWIATŁA - WIELOSEGMENTOWY
JASNOŚĆ - +1/3
Dodatkowo, korzystam jeszcze z trybu
Makro (szczególnie gdy robię zdjęcia oka i typowo beauty), oraz bawię się
Zoomem (w zależności jakie chcę mieć przybliżenie).
5. Obróbka graficzna
Czasem zdarza się, że wyszło dobre ujęcie, ale zdjęcie jest nie ostre czy za ciemne - wtedy przychodzą Nam z pomocą programy graficzne, w których bez problemu można zaradzić wszystkim przeciwnością i osiągnąć efekt o jakim marzyłyśmy. Ja nie wyobrażam sobie publikowania zdjęć bez ich poprawiania - pewnie znajdzie się grupa osób, która uzna to, za "zło", jednak ja uważam, że w dzisiejszym świecie, zdjęcie + obróbka graficzna=dobra komplementarne. Oczywiście wszystko należy traktować z umiarem, ważne żeby nie przesadzić i pozostać sobą:)
Program graficzny na jakim pracuję to ADOBE PHOTOSHOP CE - z tego co się orientuje to jedna ze starszych wersji. Używam go przede wszystkim do: kadrowania, odzyskania utraconych kolorów, rozjaśniania oraz do usuwania różnych mankamentów. Dla mnie bardzo ważne jest, żeby usunąć wszystkie nieestetyczne detale, które są widoczne dla oka - krosty, włoski, suche skórki itp.
Niżej przedstawiam Wam najprostszą instrukcję mojej obróbki.
Otwieramy zdjęcie w Photoshopie, który chcemy poprawić.
Kadrujemy zdjęcie tak, żeby nie było widać tła.
Wciskając przycisk na klawiaturze CTR klikamy w tabelce po prawej kanał - RGB
Klikamy OBRAZEK-DOPASUJ-KRZYWE
Kursorem klikamy jakie rozjaśnienie Nam pasuje.
Klikamy OBRAZEK-DOPASUJ- WARIACJE: tutaj można się fantastycznie bawić cieniami, półcieniami, światłem i nasyceniem.
Tutaj moja wariacja.
Klikamy OBRAZEK-DOPASUJ-BALANS KOLORÓW - tutaj również się bawimy parametrami.
Moja wariacja.
Na sam koniec klikamy: FILTR-WYOSTRZANIE- WYOSTRZENIE
Efekt przed i po.
Planuję jeszcze dla Was osobny post na temat ustawiania aparatu względem twarzy, a tym czasem mam do Was pytanie czy dzisiejszy wywód okazał się pomocny?:)